Jaskinia Behemota - pierwszy polski wortal o Heroes of Might and Magic oraz fantasy

Oby dopracowali ją jak najlepiej. Może im to zająć nawet dwa lata, jeśli gra będzie bardzo dobra.

Popieram w całej rozciągłości, aczkolwiek kilka dodatkowych tygodni to niewiele.

Za to jest nowy cinematic trailer:

http://www.youtube.com/watch?v=2qFpWR-d0Kk&feature=channel_video_title

Trailer zrobiony na naprawdę wysokim poziomie.

Ano. Podoba mi się. Oczywiście w dalszym ciągu uważam, że przesadzają z ozdóbkami wszelkiej maści, ale nie jest aż tak źle. Trailer sprawia pozytywne wrażenie, jakoś bardziej mnie zachęca do gry niż ten poprzedni. Ciekaw jestem czy podobne sekwencje filmowe będą w samej grze, podczas kampanii. Byłoby miło ;) No i to powiedzenie - "The shadow of death is upon us". Niby nic ale od razu przyszedł mi na myśl drugi dodatek do Heroes III.

Poza tym, jeżeli gra ma być dopracowana to wolę aby ukazała się później (i tak najprawdopodobniej ze względów technicznych kupię grę jakiś czas po premierze, jak już zdąży wyjść kilka pathy). Oby premierowe Heroes VI było lepiej przygotowane niż premierowe Heroes V...

W newsie jest błąd - zamiast H4, powinno być H5, przecież H4 nie miało bugów w momencie premiery o czym świadczy średnia ocen na metacritic, a H5 miał mnóstwo, stąd mniejsza średnia ocen od serwisów branżowych niż H4...

Cóż za żałosny poziom tego newsa... Dłuższy proces produkcyjny H4 nie zmieniłby efektu.

>>>"W newsie jest błąd - zamiast H4, powinno być H5, przecież H4 nie miało bugów w momencie premiery o czym świadczy średnia ocen na metacritic, a H5 miał mnóstwo, stąd mniejsza średnia ocen od serwisów branżowych niż H4...

Cóż za żałosny poziom tego newsa... Dłuższy proces produkcyjny H4 nie zmieniłby efektu."


http://www.obsidianfields.com/lj/ObviousTroll.jpg

Zmieniłby i to znacznie. Od pewnego momentu 3DO, były wydawca gier HoMM zaczął naciskać na NWC, by tworzyli co raz więcej, w co raz krótszym czasie. Zaczęto stawiać na ilość, a nie na jakość co odbiło się na jakości gier i ostatecznie poskutkowało bankructwem firmy.

Ludzie z New World Computing mieli bardzo mało czasu na Heroes IV, nie mówiąc już o Might and Magic IX. Pewnikiem jest to, że gdyby mieli więcej czasu i gdyby Jon Van Caneghem miał większy wkład w tworzenie "czwórki" to gra ta wyglądała by znacznie inaczej i byłaby lepiej dopracowana. Ale to nie była ich wola, tylko właśnie 3DO. Jak najszybciej, byle zrobić. Efekty było widać gołym okiem.

Heroes V w dniu premiery nie było wolne od bugów, to fakt, wyszło wiele łatek. Mam nadzieję, że z Heroes VI będzie inaczej. Dlatego mówię - jeśli to ma wyjść na dobre grze, to nie ma sprawy, poczekam.

Przecież H4 było tak zabugowane w momencie premiery, że się grać praktycznie nie dało. Nie bez powodu większość fanów miało gdzieś H4. To nie była tylko wina kolosalnych zmian w porównaniu z H3. Dopiero bodajże patch 3.0 w końcu uczynił grę grywalną. Co prawda mnie to ominęło, bo grałem w H4 długo po premierze, już z patchem 3.0, ale czytałem o tym.

Alistair--> Nie wmówisz mi tego, że H4 zabugowane, bo ja sam grałem w dzień polskiej premiery i gra nie była zabugowana :)

Wszystkie zmiany względem H3 były pomysłem Caneghema, lub były przez niego zaakceptowane.

Jeśli masz na myśli wszelakie zmiany i rewolucje w Heroes IV to niestety jesteś w błędzie. Polecam wywiadzik: http://www.forum.acidcave.net/topic.php?TID=91&page=1#763

Zarówno Venover jak i Caneghem nie mieli żadnej kontroli nad procesem tworzenia Heroes IV. Jak możesz przeczytać w wywiadzie - gdyby to zależało od Jona, gra wyglądała by zupełnie inaczej.

Kroater--> a co, bez patchy? Nie będę się spierał, bo nie pamiętam jak to było. Mnie to ominęło, bo miałem grę z poprawkami.

>>>Nie wmówisz mi tego, że H4 zabugowane, bo ja sam grałem w dzień polskiej premiery i gra nie była zabugowana :)

Jasne, szczególnie zabugowane kampanie (niedziałające skrypty i wywalanie do Windowsa w poszczególnych miejscach), BRAK trybu wieloosobowego, wycieki pamięci (szczególnie podczas walki na trenie bagiennym), problemy z wczytaniem map po drobnych zmianach w edytorze i jeszcze parę innych rzeczy.
Zagraj sobie ponownie w wersję premierową HIV, a zobaczysz na ile ta gra "nie była zabugowana".

Była i to przez dosć długi czas. Ale jak ktos nie opiera się na tym co widział (albo nie widział), a na Metacriticu, to ja tego nie komentuje.

Tak czy owak, dla mnie H4 sprostał wymaganiom i moim zdaniem jest najlepszą częścią serii :)

Bugów w grze ówczesnego czasu nie widziałem. Może dlatego, że nie grałem w kampanie, która zawsze mało mnie obchodziła...

Kroater, omal się nie przeżegnałem jak to przeczytałem. Jak to miło, że ktoś lubi H4 :) Niestety, premierowa wersja była straszna jeśli chodzi o bugi. Miejmy nadzieję, że Ubi przeprowadzi szerokie beta testy przed premierą i takie elementy jak choćby kampanie będą grywalne.

Grając w betę nie uświadczyłem większych problemów. Było kilka zwiech, wyjść do pulpitu, ale uznałem to za normalne. Nie było tego zbyt wiele.