Wróżba z Zielonego Lasu...
13 lipca 2003 / Osada / autor Kanclerz Grenadier
Wiele godzin w skwarze, kurzu, znoju - rycerze spod znaku Białego Orła i Srebrnej Pogoni zmagali się z dwoma i pół secinami wojowników Czarnego Krzyża wspieranych przez zastępy omamionych złą magią wojów z różnorakich krain. Na nic zdała się ich pycha, na nic buta i pewność siebie. Dobro zwyciężyło i żywa noga nie uszła z pól pod Zielonym Lasem.
Bitwa ta, w jednym ze światów, skąd pochodzą niektórzy mieszkańcy naszego Imperium, wielką radością napełniła Imperatora, który zna i poważa królów spod znaku Białego Orła. Imperator za dobry znak i wróżbę pomyślności wziął dwa nagie miecze, które w darze na pamiątkę tej batalii otrzymał od posła z tamtego świata. Tu się dziwić nie ma czemu. Poseł przybył w wigilę bitwy, bo takie rzeczy zdarzają się na styku światów, a nasz Imperator lubi wiele rzeczy wiedzieć przed czasem. Tym większa była radość, że przesądzony wynik bitwy znaliśmy zanim została stoczona.
Dziś więc Imperator delegując do tego dzieła Namiestnika jOjO - rozgłosić kazał po wszystkich siołach, osadach, grodach i miastach nową Proklamację, która drogowskazem ma być rozwoju dla naszego Imperium ku chwale jego i Imperatora.
Heroldzi już rozgłaszają Proklamację po wszystkie rubieże Imperium, a jej treść znaleźć można także na Forum Imperialnym.
Jak donoszą służby podległe Kanclerzowi - już widać pierwsze efekty Proklamacji - poeci zaczęli pisać wiersze ku chwale Jaskini. Pierwszym jest golem o złotym sercu i z duszą poety - #515.
Komentarze
Nikt jeszcze się nie wypowiedział. Napisz pierwszy komentarz!