O zbawiennym wpływie żon i nie tylko,
czyli JVC mówi
20 maja 2003 / Heroes V / autor Geomanta Ururam Tururam
Celestial Heavens opublikowało dalszy ciąg wywiadu z Jonem Van Caneghemem. Wczoraj w naszym serwisie mogliście poczytać o tym, co Twórca serii Heroes ma do powiedzenia o piątej części sagi. Jak się okazuje, to nie było wszystko! Dzisiaj ciąg dalszy o Heroes V, a także co nieco o prehistorii Waszej ulubionej gry.
* * O HEROES V * *
* Duży nacisk kładziony jest na to, by tury komputera nie trwały zbyt długo.
* Raczej nie należy się spodziewać wersji betatestowej rozpowszechnianej szerzej. Harmonogramy są zbyt napięte.
* * O POCZÄ"THACH SERII HEROES * *
JVC: "Herosi nigdy nie ujrzeliby swiatła dziennego, gdyby nie moja żona. Stworzyłem King's Bounty [...] i była to pierwsza gra, w którą zagrała. I zakochała sie w niej do cna. A ja z powrotem wziąłem się do pracy nad Might and Magic. I co miesiąc, co tydzień, co rano słyszałem: 'A kiedy zrobisz ciąg dalszy King's Bounty? To znacznie lepsza gra niż M&M, to nad jej kontynuacją powinieneś pracować!'. Więc powiedziałem jej: 'No dobrze, zrobię!'. I w ten oto sposób powstali Herosi. [...] Å»ona angażowała sie zresztą co nieco w prace nad Heroes II i III. Zrobiła wiele map, sporo testowała. [...] Gra zresztą do dzisiaj. I co dzień na mnie wrzeszczy za to, jak wygląda część czwarta. Coś w stylu: 'Zniszczyłeś moją grę!'."
No to teraz już wiemy dlaczego piąta część Heroes of Might and Magic będzie zupełnie inna niż czwarta!
Komentarze
Nikt jeszcze się nie wypowiedział. Napisz pierwszy komentarz!