Jaskinia Behemota - pierwszy polski wortal o Heroes of Might and Magic oraz fantasy

Zdezorientowany skrzat krążył wzrokiem między zebranymi nie mogąc się im nadziwić. A było czemu się dziwić, trzeba przyznać. Widok ognistego ifryta, gnoma dosiadającego dorodny okaz lamy, kota i elfiej hybrydy stojących ramię w ramię mógł wprawić w zdumienie i najbardziej obeznane w świecie istoty. Jednak do takich skrzat się bynajmniej nie zaliczał. Był to jego pierwszy tydzień w nowej pracy. Cóż, chyba będzie musiał się przyzwyczaić do takich widoków. Prężnie rozwijająca się firma kurierska posyła swych pracowników nawet do innych wymiarów.
- Zamówienie numer 5167c, zamawiający to niejaki Włodarz Hellburn, na adres Osada 'Pazur Behemota' w Imperium Jaskini Behemota - wyrecytował dobrze znaną sobie formułkę. - Sto utkanych magicznie zaklęć, zamkniętych szczelnie w sześciu skrzyniach hermetycznych. Nie więcej, jak piętnaście sztuk na skrzynię.
- Zgadza się - mruknął ifryt, który, czego nie trudno się domyślić, okazał się wspomnianym Hellburnem. - Okres gwarancji?
- Jeden pełny rok nieprzestępny.
- Mogę prosić fakturę?
- Oczywiście. Już wypisuję.
Kurier wreszcie dotarł na miejsce, a zamówione zajawki - przygotowane według szczegółowych instrukcji przesłanych z Osady - okazały się pierwszej klasy. Toteż niezwłocznie wprowadzone zostały w mechanizm Ogniska. Aby zapoznać się z nimi wystarczy zasiąść przy nim oraz wystukać trójspację.
Postscriptum: Krótkie ogłoszenie, Komisja IV Konqrsu Zajawkowego ma do oddania sześć, niepotrzebnych skrzyń hermetycznych. Ewentualnych chętnych uprasza się o meldunek u niejakiego Tabrisa.