Nowi członkowie Wysokiej Rady
17 września 2012 / Jaskinia Behemota / autor Crazy
Ding-dong!
- No już, dosyć tych ceremoniałów - warknął poirytowany Gnom.
- A co, norę ci znowu zalewają? - zapytał z uśmiechem MiB.
- Odkąd ktoś - nie powiem kto - sprowadził tu tego mackostwora, który
się tapla w miejscowej fosie... - zaczął Crazy.
- Chwila, moment. Nie chcę nic mówić, ale Cthulhu się czuł samotny, a
ryby przed nim nie uciekają - odpowiedział Field.
Spojrzał na siedzących w milczeniu Enletha i Sulię, ale ci nie raczyli
go zaszczycić spojrzeniem. Patrzyli na Architectusa, gdy ten skrobał
zawzięcie jakieś słowa na pergaminie. Obok niego stał Tullusion,
Re(d)aktor Naczelny "Czasu Imperium", gorączkowo próbujący na raz
ustawić Uniwersalny Nagrywator (który do tej pory służył jako maszynka
podsłuchowa i uparcie cały czas łapał ploty łaziebnych trzy piętra
niżej) i obsztorcować lekko zaspanego fotografa. Nikt nie wie, co się
stało ze starym, ale imp z koromysłem nie wydawał się być dobrą ideą.
Gnom mimo to machnął ręką, a drzwi otworzyły się z hukiem.
Do pokoju wkroczyli, a raczej wlecieli, anioł i czaszka.
Field napił się herbaty.
- To oni, tak?
- Tak. I nie biorą ślubu, więc żadnych błogosławieństw nie musisz
udzielać - zaśmiała się Sulia.
- W zasadzie to już decyzję podjęliśmy - dodał Enleth.
- No to w takim razie powodzenia, panowie. Będzie wam potrzebne -
stwierdził Field. Akurat w tym samym momencie, w którym dwóch nowych
członków Wysokiej Rady zostało oślepionych fleszem przy wtórze rechotu
impa.
Skład Wysokiej Rady, grupy administracyjnej Jaskini Behemota,
powiększa się od dnia dzisiejszego o dwie nowe osoby:
anioła wolnej woli Tabrisa oraz czaszkogłowego demilisza Ghulka. Tym samym stają się oni odpowiedzialni za wszystkie aspekty funkcjonowania wortalu. Życzymy im odpowiedzialnego piastowania tego odpowiedzialnego stanowiska, zaś mieszkańców przestrzegamy przed próbami wyprowadzenia ich z równowagi.
Komentarze
O Ghulku:
Zanim Imperium powstało, pewien mag nawiedził Sybilline lochy, razem z Janem Kochanowskim. Był wtedy liszem, a to wydarzenie wywołało u niego redukcję twarzy oraz większości ciała, pozostawiając ostatecznie jedynie gołą czaszkę. Tym samym stał się on ufnym we własne możliwości demiliszem. Od dawien dawna wszak jest również wyznawcą Cthulhu.
Ghulk nieprzerwanie podróżował przez Kresy do czasu, gdy ponad pięć lat temu trafił do Thomeheb. Zatrzymał się tam na dłużej 11. Księżyca Złotych Pól IX A.C.C. wspierając innych swoimi umiejętnościami magicznymi. Wikt i opierunek były mu zbędne, gdyż dawno temu pożegnał przyjemny sen jako formę odpoczynku. Dnia 16 Księżyca Nowej Nadziei IX A.C.C. zdecydował się dołączyć do Osady, a otrzymał do niej Srebrny Klucz dnia 22 Księżyca Wielkiego Chłodu tego samego roku.
Zadomowił się (Pod)Stolikiem, dobudowując w Oberży ukryte przejście do swojego podziemnego laboratorium. Udzielał się także w Gorących Dysputach, najczęściej przy stoliku filozoficznym i wśród politykierów. Dnia 1 Księżyca Pierwszych Kwiatów IX A.C.C. został mianowany Mieszkańcem Jaskini Behemota. Dnia 8 Księżyca Rozkwitu Wiosny IX A.C.C. wybrano go na Jaskiniowca, a 29 Księżyca Złotych Pól X A.C.C. awansował na Weterana.
Publikował w imperialnym aperiodyku, a jego najbardziej znanym dokonaniem na tym polu pozostaje, jak na razie, wywiad z Andrzejem Pilipiukiem w 38. numerze z Księżyca Radości Elfów XI A.C.C. Dnia 9 Księżyca Głębokiego Śniegu XII A.C.C. zaprezentował światu swoją pierwszą pracę w Misternych Rękopisach pt. „Mizantrop”. Dnia 14 Księżyca Wiecznych Pożegnań XIII A.C.C. dołączył do Borysady z państwem zwanym Kartynezja. Jego poczynania możecie prześledzić w jednym z działów archiwum Gildii Łowców Przygód.
Jego specjalnością jest magia techniczna. W trakcie Księżyca Głębokiego Śniegu XIII A.C.C. zaczął prace nad dodatkowym wzmocnieniem Ogniska nowymi zaklęciami, by dnia 21 Księżyca Nowej Nadziei XI A.C.C. ukończyć swój pierwszy projekt. Dnia 19 Księżyca Wysokiego Słońca XIII A.C.C. demilisz Ghulk został jednym z Gwardzistów, a Dnia 30 Księżyca Behemotha (zwanego Behemlunem) XIII A.C.C. rozpoczął gospodarowanie przy stoliku przeznaczonym dla osób interesujących się polityką jako opiekun.
O Tabrisie:
Imperium znał długo, ale dopiero w IX A.C.C. zdecydował się pozostać na tam stałe. Aktywność rozpoczął 5. dnia Księżyca Nowej Nadziei. Dwa Księżyce później zawitał w Osadzie. Gdy trafił na Ognisko, spodobało mu się od razu i zabrał się za inwigilowanie Jaskini. W społeczności jaskiniowców jest sławny z ironii i sarkazmu. Mieszkańcem został tego samego dnia, co demilisz – pierwszego dnia Księżyca Pierwszych Kwiatów IX A.C.C. Dnia 8. Księżyca Pierwszych Kwiatów IX A.C.C. poprosił o klucze do Osady i tego samego dnia je otrzymał. Tam można przeczytać jego limeryki. Dnia 19. Księżyca Wysokiego Słońca tego samego roku został wyniesiony do rangi Jaskiniowca. Na przyznanie weteraństwa na razie się nie zgodził.
Oprócz tego, podobno należał do tajnego bractwa nazywanego Imperialnym Obozem Wielkiego Palanta. Tamta eksplozja krasomówstwa, podczas istnienia tego tworu, sprawiła, że nieosiągalne jest ustalenie początków tego zgromadzenia. Wiadomym tylko jest, że Tabris był przy akcie zakładania bractwa. Anioł wolnej woli również pisze systematycznie do Czasu Imperium, gdzie prowadzi swój kącik „Nie tylko dla Gerontów”. Od 25. numeru jest on nieodłączną jego częścią. Dla aperiodyku systematycznie prowadzi Konqrsy Zajawkowe, począwszy od dnia 29. Księżyca Wielkiego Chłodu X A.C.C.
Trzy lata temu zainteresował się Gildią Łowców Przygód. Najpierw poprowadził balladę „Lodowe Pustkowia”, która z przyczyn technicznych nadal jest zawieszona. Dnia 9. Księżyca Rozkwitu Wiosny zasilił szeregi opiekunów przy Stoliku Historycznym. Dodatkowo, do jego osadniczych dokonań można zaliczyć proponowanie tematów Literognisk, zaczynając od 20. dnia Księżyca Behemotha (zwanego Behemlunem) X A.C.C.
W ostatnim czasie przysłużył się Podgrodziu Imperium w Jamie Strategów. W roku XI A.C.C., na przełomie Księżyca Radości Elfów i Księżyca Wysokiego Słońca przyjął na swoje barki szefostwo nad Gildią Łowców Przygód. Cały czas konstruktywnie rozwija tę lokację, poszerzając aspekty forumowych gier fabularnych. Tak jak Ghulku, został jednym z Gwardzistów 19. dnia Księżyca Wysokiego Słońca, dzięki wypracowanym umiejętnościom, które są cenione na forum Jaskini. Przez ów arcymaga nazywany jest od dawna Demonem o 999 Maskach, Pełzającym Chaosem, Nyarlathothepem.