Jaskinia Behemota - pierwszy polski wortal o Heroes of Might and Magic oraz fantasy

Witam serdecznie w drugiej odsłonie jaskiniowych czternastek. Dziś - w ramach obchodów - czas na wywiad z nie byle kim, bo samym Imperatorem Behemothem. Właściwie to pierwszy raz od wigilii jaskiniowej, gdy władca zechciał przebudzić się ze swojego snu i coś nam opowiedzieć...
W przyszłym tygodniu Architectus zabierze nas w kolejny etap podróży po historii Jaskini - dowiecie się również kilku ciekawych rzeczy, m.in. dlaczego smoki (przynajmniej niektóre) nie jedzą krasnoludów i jaki los czeka behemoty z rezerwatów na Thallanie. Tak, tak - przyspieszamy!


Opowiedz nam coś o sobie - starzy Jaskiniowcy cię dobrze znają, ale młodsi już niekoniecznie.]
Hm. W tej sprawie zapraszam na konwent, bo cóź mogę rzec? :) Nadal dość maniakalnie odkrywam muzykę (ostatnio głównie klubową, acz chłopców z gitarą z ucha nie wypędzam :). Równie maniakalnie podróżuję koleją po Polsce. Pochłaniam także hektolitry piw z regionalnych browarów, jednocześnie bohatersko walcząc ze zwalniającym z roku na rok metabolizmem :)
Opowiedz nam o początkach Jaskini. Jak to się stało, że nastolatek postanowił stworzyć stronę o tych grach?]
14 lat temu zachłyśnięty internetami o prędkości 56 kbit/s oraz grą Heroes of Might and Magic II postanowiłem stworzyć stronę, która publikować będzie wiadomości o nadchodzącej (wówczas) trzeciej części Heroesów. Zaczęło się od niesamowicie prymitywnej, pstrokatej i chaotycznej strony, która ewoluowała w nieco bardziej uporządkowane Miasto Arcydiabła, aby następnie przejść rebranding po mojej fascynacji kudłaczami ze Stronghold. Tak powstała Jaskinia Behemota.
Jak ewoluowała Jaskinia i forum?]
Główną siłą Jaskini na początku były często publikowane najświeższe informacje o Heroes III i dodatkach. Od początku bardzo aktywnie udzielałem się na forum dyskusyjnym 3DO Community, gdzie oprócz graczy wypowiadali się również twórcy Heroesów z New World Computing. Ponieważ byłem jedynym webmasterem z Polski, który na forum bywał, Jaskinia zawsze była pierwsza w publikacji wieści o Heroes.
Forum Jaskini powstało trochę przypadkiem - stworzyłem na darmowym serwisie forum dla znajomych z 3DO Community i przy okazji dodałem kilka polskojęzycznych for dla Jaskini. Początkowo niewiele się tam działo, lecz z czasem czytelników Jaskini przybyło i dyskusje
rozgorzały. Nie spodziewałem się wówczas, że forum właściwie uratuje Jaskinię - bo gdy 3-4 lata po założeniu strony osłabł mi zapał, z forum wyłoniła się społeczność gotowa dźwignąć Jaskinię i ją rozwijać. Pojawiały się nowe serwisy - Arena, Osada, WoG, Might & Magic. Wciąż przybywali nowi ludzie - Jaskinia żyła.
Czy spodziewałeś się takiego sukcesu?]
Zależy co rozumiemy przez sukces. Za swój sukces uważam wypromowanie Jaskini do statusu najlepszej strony o Heroes w Polsce i szczerze przyznaję, że tego się spodziewałem. Zawsze byłem bardzo ambitny, więc kiedy już udało mi się opanować technologię tworzenia stron na
przyzwoitym (wówczas) poziomie, wiedziałem że Jaskinia musi być najlepsza. Wspomniana wcześniej świeżość niusów, a także ich częstotliwość zapewniła Jaskini pierwotny fanbase.
Skąd właściwie wyszła inicjatywa pierwszego konwentu i pierwszych zlotów? Jacy byli wtedy Jaskiniowcy?]
Pierwsze zloty były zlotami "programowymi" - spotykaliśmy się po to, by dyskutować o przyszłości Jaskini. Behemotówka oczywiście się sączyła, acz wymiar towarzyski był nieznacznie na drugim planie - Jaskinia była najważniejsza. Nie pamiętam kiedy dokładnie zrodziła się idea konwentu, acz prawie pewien jestem, że na którymś z pierwszych zlotów. W pewnym momencie społeczność urosła do takich rozmiarów, że Jaskiniowcy zaczęli spotykać się na zlotach w swoich regionach kraju. Potrzeba zorganizowania spotkania dla wszystkich stała się oczywista.
Co uważasz za największy sukces?]
To, że ktoś jeszcze będzie chciał przeczytać to, co właśnie piszę. Bardzo cieszę się, że coś, co stworzyłem 14 lat temu, nadal żyje i ma się dobrze. Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy się do tego przyczynili - jest Was za dużo, by każdego wymienić, ale gdyby nie Wy, po Jaskini od 10 lat nie byłoby śladu.
Sukcesem więc przede wszystkim jest jaskiniowa społeczność. Wiele osób w Jaskini znalazło bliskich przyjaciół, z którymi kontakt już dawno wykroczył poza ramy serwisu. Dziewiąty rok z rzędu chce nam się przyjechać w kilkadziesiąt osób do Byczyny i nadal jest ktoś, kto prowadzi stronę, na której możemy opublikować ogłoszenie o konwencie, który nadal komuś chce się zorganizować. Możemy przy ognisku czytać teksty publikowane przez Jaskiniowców w Osadzie 10 lat temu.
Obecnie Imperatora można spotkać właściwie tylko na zlotach i konwentach. Co się stało?]
Przyszedł moment, w którym nie mogłem poświęcać Jaskini tyle czasu, ile było konieczne. Na szczęście znaleźli się Jaskiniowcy, którzy mogli.
Swego czas śmialiśmy się, że stałeś się marką - Imperator Behemoth i jego słynna behemotówka, czyli siejąca zniszczenie nalewka. Co byś dodał do repertuaru sklepiku z pamiątkami w stolicy Imperium?]
Pazur Behemota oczywiście - Jaskiniowcy, którzy myślą, że był to zwykły "wściekły pies", srodze się mylą. Jako miłośnik ostrych potraw zawsze okraszałem tego "firmowego" shota niewyobrażalnie koszmarną i przytłaczającą ilością Tabasco :)
Czy dziś również próbowałbyś stworzyć taką stronę? Czym by się różniła? O czym by była?]
Zdecydowanie przestawiłem się na z tworzenia na korzystanie z zasobów sieci. Nadal rozwijam swoje pasje, ale do dzielenia się nimi w zupełności wystarczają mi media społecznościowe.
I, na zakończenie: moc czy magia? Ork czy goblin? Teleportacja, czy nieodparta teleportacja? Hastur czy Shub-Niggurath?]
Magia
Behemot
Teleportacja
A w kwestii przedwiecznych się nie wypowiem - równie dobrze czuję się w żółci jak i w lesie :)
Jaskinia obchodzi w tym roku swoje czternaste urodziny - czego życzysz sobie, jej mieszkańcom i całej polskiej społeczności?]
Sto lat fantastycznej jaskiniowej społeczności - dzięki niej Jaskinia żyje i oby do końca świata :)