Jesienna FotoBitwa
01 listopada 2008 / Osada / autor Opiekun Osady Tullusion
Woda wewnątrz utensylium nieznacznie zabulgotała, a po chwili na powierzchni cieczy pojawiły się nienaturalne zmarszczki, formując zamazany obrys. Ząb... Nozdrza, oko... Zamknięte oko.
- Smoczyco, wybacz, że przerywam Drzemkę... - wyszeptała w głąb kociołka figura, nie zważając na groźny syk płynu.
Oko otworzyło się powoli, oddalając się jednocześnie i wkrótce w perspektywie pojawił się pełen profil Dinah.
- Otworzyłem w Twoim imieniu nową FotoBitwę - kontynuowała monolog tajemnicza osoba niskim, łagodnym i sennym głosem - O jesieni. O kolorach, barwach, odcieniach jesieni. Ogłoszenie wraz z zasadami zawisło w miejscach szczególnie uczęszczanych... A na drzwiach Galerii umieszczę niebawem listę prac i kartę do głosowania. To, o czym rozmawialiśmy... - urwała.
- Pięknie! - metalicznie brzmiący głos Smoczycy przebił się przez twardniejący kożuch bladoczerwonej pianki, tworząc teraz już wyraźny portret Osadniczki - Napoiłam Twojego Gońca. Musiałeś go nieźle nastraszyć, biegł bez wytchnienia, aby tylko dostarczyć ten tekst... - dźwięczny, dobrotliwy śmiech rozpłynął się w ciszy przedświtu.
- Wracaj szybko Di... - baryton zawibrował smutkiem - Brakuje nam Ciebie.
Smoczyca uśmiechnęła się promiennie, rzucając radośnie zawsze akuratne "cytcyt!". Ściskająca kociołek postać odpowiedziała jej przyjaznym skinieniem głowy, czekając chwilę, aż bulgot się uciszy, a kształty rozmyją. A potem jednym szybkim ruchem miotnęła w powietrze chustkę wraz ze wszystkimi nasionami.
Wizja rozwiała się nagle niczym poranna mgła.
Przy ognisku nie było nikogo.
Komentarze