Jaskinia Behemota - pierwszy polski wortal o Heroes of Might and Magic oraz fantasy

Turniej zakończony, znamy mistrza II sezonu turnieju Heroes V.
Został nim Szakal, który po ciekawej walce finałowej (opis w akademii) w końcu pokonał Morthiego i zdobył tytuł mistrza.
Brawa dla wszystkich uczestników turnieju, ale szczególnie dla trzech najlepszych zawodników:
1.Szakal
2.Morthi
3.ShadowWarrior
A tak wygląda puchar zdobyty przez Szakala.
Opis walki i pare słów od zwycięzcy:
Zanim przejdę do walki finałowej
chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom, z którymi grałem. W szczególności Szadowwarrionowi, z którym zagrałem dość dramatyczny półfinał a to wszystko przez pewno dostawce prądu… Jeszcze szczególne podziękowania należą się Norxowi ,z którym stoczyłem dogrywkę o wejście do półfinałów no i mojemu rywalowi w finale Morthiemu.
W pierwszy pojedynku finałowym wybrałem Deleb, ze względu na silną i wytrzymała armię oraz Orrisa, ponieważ miał swoich niezawodnych Wielkich Łowczych… Jako losowego bohatera dostałem Nymusa… Deleb jest bohaterem ofensywnym a Orris defensywnym więc uważm że dobrze ich dobrałem.
Morthi wybrał Deleb i Razzaka, jako losowego bohatera otrzymał drugiego Razzaka

Na początku walki moja sytuacja wyglądała dość marnie w porównaniu do Morthiego. Przynajmniej w mojej ocenie miał on silniejszą armie.
Walkę zaczęliśmy Nymus vs Razzak Ze względu na dużą inicjatywę, moje jednostki zaczynały, więc użyłem zdolności rasowej brama i wycofałem bohatera na Orisa co okazło się błędem bo Morthi zamienił Razzaka na Deleb, w przyzwaniach miałem szczęście, bo tak właściwie podwoiłem armię Nymusa, Sukubusy z pomocą balisty i Czarcich Lordów zniszczyły mi wielkich łowczych, więc byłem zmuszony do zmiany na Deleb,(trochę podrapałem mu Deleb) Morthi za to zmienił na Razzaka, Teraz ja odzyskałem inicjatywę w walce. Otoczyłem Sukubusy Arcydiabłami, Czarcimi Lordami, chochlikami, itd. Przyzwanymi jednostki atakowałem mu Gremiliny i Tytanów tak, aby niemógł on naprawić Golemów, na które rzucałem wrażliwość Czartami. Innymi jednostkami broniłem się… W ten sposób pokonałem mu 2 Razzaków z dość sporym uszczerbkiem wojska u Deleb( jednego Raazka wycofał, ale zostało mu 60 Golemów), Morthi znowu zmienił na Deleb ja na Nymusa który oprócz Cerberów był w pełni sił… Tu według Morthiego miałem ogromne szczęście w ataku i moralach lecz mimo wszystko Jego Deleb zniszczyła mi Nymusa z wielkimi stratami w armii… znowu zmieniłem na Orisa który wykończył Deleb i Razzaka…
Podsumowując walkę z mojej strony, Deleb i Nymusem zagrałem bez większych zarzutów niestety w mojej ocenie popełniłem błąd wprowadzając w złym momęcie Orissa
Co to Mortiego uważam, że źle zrobił wprowadzając dwóch Razzaków pod rząd, po stracie pierwszego, powinien zmienić na Deleb, która by zniszczyła ochronę Sukubósów a drugi Razzak by mnie dobił…
PS: Powodzenia w kolejnych turniejach, mam nadzieje ze następny będzie gdzieś tak kolo Bożego Narodzenia J to raz dwa chciałbym a raczej prosiłbym Jaskinie aby przemyślała połączenie turnieju z innymi portalami o HeroesieV