Zaciąg na Linkownię
23 grudnia 2003 / autor Hetman jOjO
W dół od rzeki poprzez Thomeheb
Pretorianów zwarty oddział szedł
Ojczyźnie trzeba dziś świeżej krwi
Marynarzy naszej Linkowni
A że byłem wtedy silny chłop
W tłumie złowił mnie Eldacara wzrok
W kajdanach z bramy wywlekli mnie
Marynarza naszej Linkowni
Jak o prawa upominać się
Na gretingu nauczyli mnie
Niejeden krwią wtedy spłynął grzbiet
Marynarza naszej Linkowni
Nikt nie zliczy ile krwi i łez
Wsiąkło w pokład, gdy się zaczął rejs
Dla chwały twej słodki kraju mój
Marynarzy naszej Linkowni
Hen, za rufą miły został dom;
Jesteś tylko parą silnych rąk,
Admirał tu twoim bogiem jest,
Marynarzu naszej Linkowni
Tylko Beh policzy ile skarg
Usłyszały te ambrazury dział
Jak wiele w pokład tu wsiąkło łez
Marynarzy naszej Linkowni
Bat bosmana wciąż plecy zgięte tnie
Gdy przy linach wraz mozolimy się
Dla chwały twej słodki kraju mój
Marynarze naszej Linkowni
Ta stara pieśń - jak zwykle nieco przesadzona - opiewa los jednego ze słynniejszych marynarzy Imperium.
Dziś On śpiewać może:
Gdy łapaczy szyk formuje się
W pierwszym rzędzie możesz ujrzeć mnie
Kto stanie na mojej drodze dziś
Łup stanowi naszej Linkowni
Q Chwale Imperium, dla wykreślenia kart opisujących lądy nieznane, ogłaszam zaciąg na Okręt Jaskini Behemota "Linkownia".
Każdy fto się zaciągnie dostanie godny żołd (w tym konto imperialne!), pod warunkiem solidnej służby.
Chętni mogą się zgłaszać czy to do Admirała Tarbanda, tudzież do Bosmana Eldacara.
OJB Linkownia
Komentarze
Nikt jeszcze się nie wypowiedział. Napisz pierwszy komentarz!