Wozy z rymami
25 października 2003 / Osada / autor Kanclerz Grenadier
Karawana była długaśna. Wozy, kryte żaglowym płótnem, utworzyły przed bramą Osady kolumnę niczym wielka stonoga, która postanowiła zamienić nogi na koła. Strażnik długo przyglądał się spisanemu na pergaminie listowi przewozowemu. Pod światło sprawdził znaki wodne i jeszcze raz przyjrzał się pieczęciom. Dawno nie odprawiał tak bogatego ładunku. Wreszcie, po upływie czasu, jaki w jego mniemaniu miał pokazać kto tu tak naprawdę rządzi, kiwnął ręką i forteczna krata podniosła się ze zgrzytem. Wozy wjechały do Osady...
A nich rymy złożone przez poetę Aiwelosse. Jest ich tak wiele, że trzeba było wynająć specjalną karawanę do ich dostarczenia. No i są i możecie się nimi cieszyć. Jednego także jestem pewien - wywołają, oj wywołają sporo zamieszania...
Komentarze
Nikt jeszcze się nie wypowiedział. Napisz pierwszy komentarz!