(P)Oczaruj mnie, Rycerzu! - część I
11 października 2003 / autor Eremita Avatar
Karczma była niepozorna...
Zaledwie dwie izby przedzielone ciasną sienią. Po lewej stronie od wejścia znajdowały się drewniane drzwi z wysokim progiem i nisko zawieszoną framugą. Wchodziło się przez nie do części przeznaczonej dla kupców, szlachty i co znakomitszych rycerzy. Ławy stały mocne, dębowe. A i oberżysta lubił tu zaglądać. Chociaż było więcej roboty przy duszeniu prosiaków z cebulką dla wybrzydzających klientów ale przynajmniej cięższy grosz skapywał przy tym do fartucha. Karczmarz kazał sobie drogo płacić za swoje usługi kulinarne. Inna sprawa, że w swojej dziedzinie był niezrównany...
W pierwszej części zabawy z zaklęciami przedstawiamy plik, który modyfikuje różne wartości czarów rzucanych w grze.
Więcej na ten temat poczytać można tutaj.
Komentarze
Nikt jeszcze się nie wypowiedział. Napisz pierwszy komentarz!