Święta, święta i... wyniki konkursu!
24 grudnia 2011 / Jaskinia Behemota / autor Imbryczkolot Field
Pac!...
Pac!...
Pacpacpacpacpac...
- Dość już tego! - MiB bynajmniej nie miał ochoty na bycie wypacanym śniegiem przez stojącą pod domem nowego Grododzierżcy choinkę. Niestety, inne zdanie miały chochliki - w tym jeden nowy, zabrany przez Fielda z Ogniska - które uznały najwyraźniej, że co jak co, ale towarzystwo elfa im odpowiada. Impy poszły za swoim "panem" do nowego miejsca i zaczęły siać terror w jego piwniczce (na tyle sprawnie, że wystraszyły dziwnego potwora ze skrzydłami i mackami na twarzy, który zalęgł się w niej jeszcze za czasów Moandora). - Field! Wyłaź!
Drzwi od domu otworzyły się i stanął w nich zaspany elf z imbrykiem dymiącej herbaty w ręce, w pluszowych papuciach i pikowanym fioletowym szlafroku. Po namyśle poczochrał nieprzytomnie włosy i rzucił:
- To już?
- Tak. Wszyscy czekają, tylko ty odsypiasz Wigilię przy Ognisku już drugi dzień. - burknął diabeł, otrzepując z siebie śnieg.
- Moment... - Field zniknął w domu, by za chwilę pojawić się w paradnym stroju. Stanął, zakasał rękawy, po czym rozłożył dłonie przed ustami i chuchnął. W tym momencie w całej Osadzie rozbłysły światła, a ich blask pobiegł dalej, zapalając gwiazdy na każdej choince w Imperium.
Na ulice wynurzyli się ludzie oraz przedstawiciele innych ras śpiewając kolędy i przygrywając sobie nawzajem. Wszyscy zmierzali w stronę Drzewa Nowin, które, jak co roku, zostało przemienione iluzją w niebotyczną choinkę, roziskrzoną bombkami, animowanymi figurkami i błędnymi ognikami.
- Chodź, Fieldziu - powiedział trochę udobruchany MiB. - Czas rozpocząć Święta i przeczytać zebranym najlepsze z opowiadań...
Minął kolejny rok, a Jaskinia, choć zmieniona, wciąż ta sama. Znów przeżyliśmy przepiękną Wigilię - dzięki pięknie poprowadzonej przez Mnicha Inghama ceremonii, teraz czas na rozpoczęcie świętowania w waszych domach rodzinnych. Życzymy wam, byście przez te kilka dni odnaleźli to, co dla was najcenniejsze - miłość, radość, pokój i szczęście. Niech przeszłość nie kładzie się cieniem, ale daje siłę do świętowania z całych sił. Tak, by te Święta stały się dla was przeżyciem niezapomnianym.
Sulia, Crazy, Enleth, MiB
* * * * * * * * *
Natomiast, co z radością ogłaszamy: w konkursie wzięło udział siedmiu autorów. Wszyscy poradzili sobie świetnie z zaleconym zadaniem, niestety - musieliśmy wybrać tylko trzech najlepszych z najlepszych.
A zatem... (fanfary :))
Koszulka Heroes VI trafia do Irhaka za opowiadanie "Błogosławione Jajo"]
Egzemplarz Might & Magic: Heroes VI zdobywa Syrious]
Figurka Michała Archanioła przyleci prosto z Francji zaś do...
...
khm, khm
...
AVONU znanego również jako ALAMAR za świetnie skonstruowane i pełne typowego dlań czarnego humoru opowiadanie, którego akcja dzieje się w zarządzanej przez magów z Ashanu Shahibdyi]
GRATULUJEMY!!!
Wszystkim uczestnikom serdecznie gratulujemy i zapraszamy do wzięcia udziału w kolejnych konkursach, które pojawią się już wkrótce. Dziś możecie przeczytać opowiadanie Alamara, jutro pojawi się opowiadanie Syriousa, pojutrze zaś - Irhaka. Wszystko, oczywiście, w Starożytnej Bibliotece (linki pojawią się w tym newsie w swoim czasie :)).
Dziękujemy Wam wszystkim. To był zaszczyt prowadzić ten konkurs i czytać wasze dzieła. Naprawdę :)
- Acid Dragon, Field, Moandor, Tabris, Tristan, Tullusion
Komentarze
Gratulacje dla zwyciężców konkursu!
I oczywiście wesołych świąt, by dla każdego były przyjemnie spędzonym czasem, nie tylko wśród fanów might and magic. ;-)
A ze swojej strony chciałbym wszystkim życzyć Wesołych Świąt, spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze.
Miałem przyjemność oceniać nadesłane prace - do końca nie wiedziałem kto je napisał. Praca Avonu była faktycznie najlepsza - wystarczy ja przeczytać:-)
Raz jeszcze gratuluję zwycięzcom!