Dwanaście lat Jaskini Behemota
24 września 2010 / Jaskinia Behemota / autor Arcymag Erin
- Jesteś pewien, że w tym roku nie będzie AŻ tak widowiskowo? - MiB zapytał idącego obok Gnoma. Radny zerknął na Diabła, zamyślił się i dopiero po kilku sekundach udzielił odpowiedzi zaniepokojonemu piekielnikowi:
- Obiecała, że ograniczy się do bardzo krótkiego pokazu sztucznych ogni. Mówiła o kameralności. - Gnom uniósł głowę, podziwiając gwiaździste niebo. - Chociaż ten ognisty, zielony smok był całkiem ciekawy. - uśmiechnął się na wspomnienie zeszłorocznych uroczystości.
- Widziałem rachunki. Nie ma w nich nic niepokojącego. Głównie papier i drewno. - Enleth postanowił uspokoić przyjaciół. Lecz jedno spojrzenie na ich twarze pokazało, iż owe wieści nie przyniosły oczekiwanej ulgi.
- Ciekawe. - mruknął MiB - Jeszcze bardziej zastanawiający jest fakt, że postanowiła zrobić niespodziankę i nam. - Diabeł rozejrzał się po okolicy. - Ognisko powinno być za tymi drzewami. Widzę światło...
Trzech Radnych skierowało swoje kroki w stronę poświaty. Kiedy minęli ostatnie krzaki, ich oczom ukazał się iście kameralny widok. Polana, zazwyczaj oświetlona jedynie płomieniami Ogniska, tym razem jaśniała blaskiem setek lampionów zawieszonych na gałęziach drzew. Dokoła Ogniska, na drewnianym podeście, który pojawił się tam nie wiadomo kiedy i skąd, kłębił się tłum ludzi i nieludzi. Większość zgromadzonych siedziała przy długich, suto zastawionych stołach, szykując się do wzniesienia toastu, wznosząc go, czy też właśnie kończąc kolejne "Za Jaskinię!".
- Kameralnie, czyż nie? - Nowoprzybyli odwrócili się na głos Sulii dobiegający zza ich pleców. Uśmiechnięta elfka z Morfem na ramieniu i tacą w prawej ręce podeszła do kolegów i wskazała im wolne miejsca przy jednej z ław. - Czas wypić za dwanaście lat Jaskini. Za Imperatora Behemotha. Za tych, których spotkaliśmy na swojej jaskiniowej drodze. Za przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Choć następną "okrągłą" rocznicę Jaskinia Behemota obchodzić będzie dopiero za trzy lata, każdy kolejny rok przynosi nowości, tak te od dawna oczekiwane, jak i zupełne niespodzianki. W warunkach lepszych niż kiedykolwiek wcześniej, Jaskinia rozwija się, wraz ze swoimi Mieszkańcami, a przede wszystkim dzięki nim. To jest - dzięki wam wszystkim.
Za Jaskinię - wasze zdrowie!
A gdy dna butelek ukażą swe nieznośne oblicza, pocieszeniem niech będą prezenty, które dla was przygotowaliśmy - czym bowiem byłyby urodziny bez prezentów? Wszak stały się one tradycją jaskiniowych jubileuszy, z której nie sposób byłoby zrezygnować. Tradycyjnie też będą niespodzianką - i to dla nas wszystkich. Co roku staramy się zaskoczyć was czymś całkiem nowym, a każdy taki eksperyment jest dla nas zagadką nie mniejszą, niż dla całego grona Mieszkańców Jaskini - mamy więc nadzieję, że wyjdzie równie dobrze, co poprzednie. Przekonamy się już wkrótce...
Crazy,
Enleth,
MiB,
Sulia.
Komentarze