Jaskinia Behemota - pierwszy polski wortal o Heroes of Might and Magic oraz fantasy

Siedziałem w swojej wieży nad pergaminami, na których przy pomocy tajemnego pisma spisywałem ważniejsze zaklęcia, jakimi obłożyłem Akademię Wojenną. Nagle otworzyły się drzwi pracowni i w progu stanął Giater. Ubrany był, jak zawsze podczas ważnej wyprawy wojennej, w swoją białą zbroję. Z ramion zwisała mu szkarłatna peleryna, a przy pasie lśnił Glaudius Tytanów. Śmiało przestąpił próg i na podręcznym stoliku położył Hełm Gromu, który zwieńczony był purpurowym pióropuszem.
- Witaj przyjacielu. Jak zwykle w glorii zwycięzcy powracasz do Akademii - rzekłem - zatem 0žBarbarian Breakout0Å¥, 0žValles of War0Å¥ oraz 0žNoah04˘s Ark0Å¥ już są pod naszą jurysdykcją. Swoją postawą dajesz dobry przykład Adeptom, których to ciągle przybywa. Widziałem tych, co przeszli twoje szkolenie. Taaak, znakomici wojownicy, to dobrze że Ariadne, Nathaniela i Spycimira ustanowiłeś naszymi namiestnikami na nowo zdobytych ziemiach.
- Ktoś musi pilnować porządku, a ja jestem bardziej tu potrzebny. Swoją drogą to może i drugi z komendantów dałby od czasu do czasu jakiś przykład - na twarzy Giatera pojawił się szczery i szeroki uśmiech - kiedy to ostatni raz walczyłeś?
- Powalczymy, powalczymy, wszystko w swoim czasie - wstałem zza biurka i podszedłem do skrzyni stojącej nieopodal, schyliłem się i wyjąłem małą szkatułkę - robiłem ostatnio przegląd Akademii. Pole magiczne jest tu nadal niestabilne i powstają pewne zakłócenia, ale chyba jakoś sobie z tym poradzimy. Mam tu kogoś kto jak nikt inny doskonale rozumie magiczne pola energetyczne. Co więcej zaoferował już swoją pomoc w zbadaniu tych zakłóceń - wyjąłem ze szkatułki małą lampę i potarłem ją.
W jednej chwili całą pracownię spowiła mgła, a z wewnątrz lampy wydobył się Dżin
- Przedstawiam ci najpotężniejszego na całym Antagarich ixcesala. - Dżin lekko skłonił się, a Giater oddał mu honor wojskowym salutem. - On to już zdołał zbadać nasz Plac Apelu, następnie poprawił co było trzeba i mechanizm działa tak jak powinien. Ponoć to jakaś klątwa dawno temu w tym miejscu została rzucona. Jej najsilniejsze działanie jest w okolicach Kantyny, ale jak twierdzi nasz nowy przyjaciel, dla niego to żaden problem. ixcesal wyjawił mi potężne zaklęcie Re-Quir04˘e, które neguje działanie klątwy i zaprawdę, testy jakie przeprowadziłem w pełni to potwierdzają.
- Cieszę się, że teraz nad Akademią czuwa dwóch wielkich magów - rzekł Giater.
- O wielkie ci dzięki składamy Dżinie ixcesalu za twą pracę nad zdjęciem tej przeklętej klątwy, której istotę zacząłem dopiero poznawać.