Jaskinia Behemota

Jaskinia Behemota - pierwszy polski wortal o Heroes of Might and Magic oraz fantasy

Odkrywamy Loch

11 października 2014 / Heroes VII / autor Yuber

Witajcie znów, moi Radni Cienia. Ponieważ dałem wam informacje dotyczące Elfów z Irollanu i Krasnoludów z Grimheimu, siłą rzeczy powinienem podzielić się też mą wiedzą na temat tajemniczych Mrocznych Elfów z Ygg-Chall. Opatrzność zaiste sprzyja tej Radzie, gdyż jestem jedną z nielicznych istot z powierzchni które odwiedziły ich stolicę, Kosnos, i przeżyły - no wiecie - by dziś o tym opowiadać. Było to chyba około 660 YSD, parę lat wcześniej lub później. Wtedy nie było to nawet królestwo - jedynie pączkujące ziarno przyszłego narodu.
Byłem jednym z uczonych towarzyszącym Archontowi Belkethowi, któremu udzielono bezpieczną przepustkę do Biblioteki Bezimiennych. Mieliśmy nadzieję znaleźć tam lekarstwo na tajemniczą chorobę rozprzestrzeniającą się wśród Namtaru, Liszów i Wampirów w Heresh. Podejrzewaliśmy że choroba ta miała związek z używaniem magii Pustki, tego samego rodzaju jaki zaobserwowałem niemal wiek temu - w pirackim mieście Crag. Jak się dowiedziałem, to właśnie ta wiedza na temat klątw Pustki sprawiła, że Belketh pomyślał o wybraniu mnie do tej misji. Fakt, iż Hierofantka Anastazja - którą mam za przyjaciółkę - była wśród chorych, wystarczał, abym porzucił moje studia i dołączył do podróży Belketha.
Wystarczy jednak już tych dygresji, gdyż z pewnością nie jesteście tu by słuchać mej biografii. Przeczytam wam teraz fragmenty z mego dziennika dotyczące Mrocznych Elfów i ich tajemniczych mentorów - Bezimiennych.
O MROCZNYCH ELFACH]
1. Ygg-Chall, Głębia]
Większość królestwa Mrocznych Elfów znajduje się pod ziemią, i więcej niż raz Krasnoludy odnajdowały wyjścia z ich tunelów daleko pod granicami innych królestw. Na powierzchni Mroczne Elfy zajmują pustkowia i niegościnne pasma jałowego terenu, przy niewielu oznakach tego że w ogóle tam są.
Powinienem dodać że wejścia do podziemnej krainy są zazwyczaj dokładnie ukryte. Magia Malassy - magia iluzji i zamglenia - jest doskonałym narzędziem do trzymania nieproszonych gości z dala od Ygg-Chall.
Nikt, nawet same Mroczne elfy, nie zna wszystkich stworzeń zamieszkujących jaskinie. Roślinność jest rzadka - bardziej pospolite są wielkie lasy rozmaitych grzybów czy pleśni. Mroczne Elfy hodowały je i używają ich do wszystkiego - od oświetlenia, przez jedzenie do paliwa. Wszystkie ich miasta są rozjaśniane przez bioluminescencyjne grzyby, barwione błękitnym lub żółtym blaskiem rzadszych okazów. W tunelach nic nie jest marnowane, a Mroczne Elfy oddają swych zmarłych grzybom jako kompost.
Większość jaskiniowych istot w krainie Mrocznych Elfów jest ślepa. Nietoperze, ślepe ryby, blade węże o zarośniętych skórą oczach i inne podobne kreatury pomykają tu i tam, w ciemnościach. Głębiej znajdzie się groźniejsze bestie, istoty które wyglądają jak głazy, choć nimi nie są, ogromne pająki i innych, czających się drapieżników.
Większość fauny w ich królestwie jest głównie gadziej natury. Czarne Smoki ryczą w najgłębszych jaskiniach, oślizgłe wije snują się w przejściach, szukając ofiar. Zazwyczaj kolory ich ciał wyblakły; skóry i łuski części z nich dawno temu stały się już barwy cienia.

Z pewnością wiele dziwnych rzeczy czai się w mroku. Na przykład Ponurzy Łowcy - dziwaczne, dzikie stworzenia o jednakowo kocim i gadzim wyglądzie; Mroczne Elfy czasem używają ich jako wierzchowców. Słyszałem też historie o plemionach ślepych "Troglodytów" opisywanych czasem jako reptilianie, a czasem porównywani do żyjących grzybów. Jeśli faktycznie istnieją to podejrzewam, że są prawdopodobnie pomniejszymi duchami Ziemi - ale równie dobrze mogą być starą opowiastką.
Na swój sposób całe królestwo Mrocznych Elfów jest jednym, masywnym miastem: labiryntem Konos. Jednocześnie występują gęstsze skupiska populacji tu i tam, i każde postrzega się jako miasto.
Cóż, wtedy było to prawdą. Wierzę, że teraz możemy spokojnie założyć że Mroczne Elfy poszerzyły swe terytorium i założyły nowe siedziby, głębiej pod górami - i zapewne pod Imperium.

2. Społeczność Mrocznych Elfów]
Założyciele narodu Mrocznych Elfów zawarli pakt z Malassą, Smoczą Boginią Ciemności. Jedną z konsekwencji tego jest fakt, iż wszystkie Mroczne Elfy są naznaczone piętnem Malassy i zmuszone do słuchania ciągłych szeptów niesionych przez cienie.
Istnieją ci, którzy potrafią kierować tym stałym pływem informacji, i ci którzy nie mogą; to dzieli społeczności Mrocznych Elfów na dwie kasty.
Ci, którzy nie mogą znieść ciągłych szeptów narzuconych przez znamię Malassy są zmuszeni do wzniesienia bariery, chroniącej ich przed resztą świata - lub postradają zmysły. By pomóc sobie w życiu z darem Malassy spalają specyficzne gatunki grzybów i wdychają ich opary. Lekarstwo to jest niczym narkoza, zamykająca ich umysły przed nieustannym hałasem.

Z drugiej strony, te Mroczne Elfy które skutecznie przetwarzają głosy z Ciemności bez postradania zmysłów mają dar wielkiej mocy.
Młode Mroczne Elfy które okażą ten dar zostają wybrane do kapłaństwa. Są odbierane w dzieciństwie swoim rodzinom i wychowywane w świątyniach Malassy - jako poszukiwacze zakazanej wiedzy i mistrzowie Magii Mroku. Wyrastają na całkowicie oddanych, bezgranicznie fanatycznych i lojalnych wobec celów Smoczycy Ciemności. Ci, którzy dostają się na najwyższe stopnie i stanowiska, przechodzą tajemny rytuał który pozwala im komunikować się z Malassą - i czyni ich zdolnymi do wędrówki po snach. Gdy rytuał się dokona, ich oczy stają się czarne i pozbawione źrenic; nigdy też nimi nie mrugają.
Dołączenie do kasty duchownej jest najwyższą ambicją, jaką może posiadać Mroczny Elf, a rywalizacja do wysokich stanowisk jest zacięta.
Kapłani Malassy utrzymują świątynie w każdym mieście i ołtarze w każdej placówce. Te święte miejsca są dostępne dla wszystkich - gdyż Smoczyca Ciemności przemówi do każdego, kto ją wezwie - lecz publicznych świąt i nabożeństw jest mało. Jest tak zapewne dlatego, że nauki Malassy są ezoteryczne i słabo rozumiane, nawet przez większość samych Mrocznych Elfów.
To, co jednoczy Mroczne Elfy w klany to nie więzy krwi, ale wspólny interes do jakiejś specyficznej wiadomości znalezionej w szeptach Malassy. Są trzy główne klany - Nightshard, Shadowbrand i Soulscar - założone przez synów legendarnej Królowej Tuidhany; rządzą one mniejszymi klanami.

Ta informacja może być już niestety nieaktualna, ale w moim rozumieniu członkowie klanu Soulscar są zafascynowani bólem, cierpieniem i szaleństwem, klanu Shadowbrand - słuchają sekretów duszy, a klanu Nightshard - pasjonują się wszelkimi emocjami, jak smutek czy radość.
Politycznym echem tych różnic jest to, że klan Nightshard opowiada się zazwyczaj za handlem i neutralnością, Shadowbrand dąży do trwania w sekretach i izolacji od spraw powierzchni, a Soulscar jest najagresywniejszym i najbardziej mściwym z klanów; pamiętam też, że ten ostatni wypadł z łask gdy ostanio byłem w Konos.
W każdym razie, ten triumwirat w jakiś sposób wybiera wspólnego przywódcę, zwanego Lordem Klanów. Nie jestem w stanie powiedzieć czy dokonują tego przez głosy czy przez noże, ani w jakich okolicznościach Lord Klanów opuszcza swe stanowisko.
Mogę tylko stwierdzić, że Menan z Nightshard był Lordem Klanów od końca Wojny Pod Górą. Nie bardzo pamiętam kto rządził w roku 660.

3. Ostrza w Mroku]
Tylko Krasnoludy mogą zdać dokładne raporty na temat obecnego stanu wojsk Mrocznych Elfów. Jednak to, czego byłem świadkiem w roku 660 być może da wam jakiś przedsmak.
Generałowie Mrocznych Elfów wierzą że wojnę lepiej jest wygrywać siłą perswazji, okrężnych forteli i zatrutych sztyletów, niż armią w polu - i dlatego nie wahają się przed wysyłaniem szpiegów, sabotażystów czy asasynów w ramach swych narzędzi politycznych. Są pragmatycznym ludem - a przekupienie czy morderstwo jest zazwyczaj tańsze niż powołanie wojska. Gdy trzeba, ich Kapłani Cienia zawsze są w stanie używać rozmaitych zaklęć władania nad umysłami czy wysysania sił życiowych.
Mroczne Elfy mogą też używać innych taktyk, jak wysyłanie fal szybkich harcowników w celu odwrócenia uwagi wroga i rozproszenia ich flank - by następnie natrzeć na nich lepszymi i potężniejszymi siłami; Bestiami z ciemności i Elitarnymi wojskami wyposażonymi w pancerz i broń wykutą ze Stali Cienia - przez wielu uważanych za nasyconą krwią Bezimiennych.
Jeśli są zmuszone do walki pod otwartym niebem, Mroczne Elfy wolą uderzać pod osłoną nocy. Gdy natomiast zostaną zmuszone do walki w świetle dnia będą w stanie się bronić, ale raczej zdecydują się wycofać i czekać do zmroku.

Mmm, myślę że zapominam o czymś ważnym... Oczywiście! Bezimienni!
Dzieci Malassy uważa się często za wymarłe, ale te które widziałem w Konos sprawiały wrażenie całkiem dziarskich. Bezimienni są fascynującymi, skrzydlatymi stworzeniami, noszącymi tajemnicze maski pozwalające na przybranie dowolnego kształtu czy wyglądu. Tak jak ich boska matka mają tendencję do mówienia przez zagadki i metafory - trzeba też zakładać, że za każdy sekret jaki wyjawia, Bezimienny tak naprawdę ukrywa kolejne dwa. Choć mogę potwierdzić że Bezimienni nie wyginęli, nie mogę stwierdzić czy istnieją całe ich zastępy, czy tylko grupka pozostawiona by przewodzić nowymi wychowankami Malassy - zanim sami odejdą w Ciemność.
To wszystko, czym mogę się podzielić odnośnie Mrocznych Elfów. Jutro opowiem wam więcej o piekielnych mieszkańcach Sheoghu.
Lecz dzisiejszej nocy muszę odnaleźć kilka składników i reagentów. Całe to wspominanie tak właściwie przywiodło mi pomysł na nowy eksperyment, nad którym nie myślałem wcześniej. Być może będzie to pierwszy krok w stronę prawdziwego uzdrowienia z klątw Pustki - takiego, które nie wymagałoby niebezpiecznych wypraw do Świata Duchów w celu odtworzenia starożytnych wojen. Dam wam znać o wynikach!

Komentarze

Hayven
Bezimienni, nie Beztwarzowi. Ale pewnie nie grałeś w H6 i MM10, więc można to wybaczyć. Poprawiłem niektóre wyłapane błędy i i tak dzięki, że ktoś się zajmuje zamieszczaniem newsów. Myślę, że od listopada będę miał znowu nieco więcej czasu na to :)
Yuber
Cóż, nie sądziłem że w MM ktoś mógł to tak przełożyć, bo "Faceless" wydało mi się dość jednoznaczne. Niemniej dzięki za pomoc.
Vandergahast
Loch znowu z mrocznymi elfami. Chlip
Możliwość komentowania została zablokowana w związku z minięciem 30 dni od daty opublikowania nowiny.

Forum

Osada

Śledź nas na

Czy wiesz, że...

Heroes 3: Czarodziejski Smok może rzucić maksymalnie pięć zaklęć na bitwę.