Jaskinia Behemota - pierwszy polski wortal o Heroes of Might and Magic oraz fantasy

BUM!
- Jak ja nienawidzę bumów... - westchnął Tarnum smętnie idąc przez hol Wieży Tysiąca Napitków.
BUM!
- JUŻ! IDĘ! CIERPLIWOŚCI! - wrzasnął. - Matko kochana, ależ ci ludzie mają problemy... ja tu pracuję, a do drzwi mi się dobijają...
Tarnum otworzył wrota i zdębiał. Field wyglądał jakby ostatnie godziny spędził w centrum konfliktu przynajmniej pięciu skłóconych ze sobą szkół magicznych i alchemicznych, drących koty o to, kto ma większą różdżkę i/lub kociołek. Elf odgarnął z włosów popiół i trochę pajęczyn, po czym westchnął ciężko.
- Zanim zapytasz - ci magowie, którzy naprawiali nam Imperium, przy okazji wzięli się również za formularze rejestracyjne. Oczywiście znowu się pokłócili o pewne technikalia, takie jak terminy, przez co kilka dni zajęło mi samo rozdzielenie ich i zagonienie do pracy. Ale mamy to wreszcie - następnie wyciągnął zza pazuchy zwój pergaminu, na którym zapisane było już kilka nazwisk.
Tak. Trochę trwało, zanim ogłosiliśmy publicznie formularz konwentowy, ale to nic straconego. Na rejestrację macie czas do końca lipca. I ani minuty dłużej. Opłaty zostają prawie takie jak były (25 zł za dzień/12 zł jednorazowa opłata konwentowa na różne ciekawe rzeczy - w tym paru kultystów dla Cthulhu, żeby został i pilnował Osady ;)).]
Przypominam, że osoby, które zdecydują się po 1 VIII na przyjazd, nie będą objęte ubezpieczeniem i nie ponosimy za nie żadnej odpowiedzialności. Podobnie z kwestią pokoi - zainteresowanie już jest duże i pewnie wszyscy się pomieścimy, ale nie szalejmy, dobrze? :) COCK też chciałby mieć parę chwil dla siebie ;) (na kawę)
Na forum toczą się już dyskusje - zerknijcie koniecznie, zwłaszcza do tematu o tym, co kto przywozi ;)
Aha. Koszulki. Dajcie nam jeszcze dwa-trzy dni. Nastąpiły nieprzewidziane komplikacje (znaczy: kable jeże zżarły).